Historia z serii “kiedy handlarz zapewnia, że jedyny minus auta, to ten na akumulatorze”, po czym sprawa trafia do sądu – zakup samochodu w Norwegii przez obcokrajowców w połączeniu z łatwością udzielania pożyczek na auto, to niekiedy pokusa i pole do nadużyć dla psujących branże motoryzacyjną handlarzy aut. Prowadzona przez mec. Nierzwickiego sprawa przed sądem w Drammen opisana w dzienniku “Drammens Tidene”.
Prowadziliśmy sprawę przed sądem rejonowym w Drammen – sprawa została założona przez bank Santander, który skierował przeciwko nabywcy auta (naszemu klientowi) pozew z tytułu kredytu na auto, który nigdy do kupującego nie trafił i z którego kupujący nigdy nie miał żadnej korzyści.
Firma sprzedająca auta z Drammen, wykorzystując zaufanie kupującego, wzięła w jego imieniu dwie pożyczki na sfinansowanie zakupu tego samego auta. Obie pożyczki trafiły na konto sprzedającego, podczas gdy sprzedający powinien wystąpić w imieniu kupującego do banku o tylko jedną pożyczkę.
Na ten moment sprawa nie jest jeszcze rozstrzygnięta wyrokiem. W ostatnim tygodniu odbyła się rozprawa w sądzie rejonowym w Drammen. Sprawę opisał dziennik “Drammens Tidene”. Zapraszamy do lektury.
Drammens tidene – link do artykułu – dostęp płatny
Adv. Tomasz Nierzwicki